„Remsczie Rënk” – ceny poszybowały w górę, czy tylko tu?
Rumskie targowisko przed świętami – „Remsczie Rënk”. W każdą środę i sobotę jest tu coraz większy ruch. Częściowo pewnie związane to jest z zamknięciem targowiska w Chyloni. Nie zawsze jednak warunki atmosferyczne są tu sprzymierzeńcem handlu. Burmistrz latem obiecywał, że jest już koncepcja przebudowy targowiska. Pod koniec roku Urząd liczył na otrzymanie pozwolenia na budowę. Głownie chodzi tu o zadaszenie całego targowiska, żeby można było spokojnie handlować i robić zakupy niezależnie od warunków atmosferycznych.
„Remsczie Rënk” jest jednym z niewielu miejsc w okolicy, gdzie można kupić produkty rolno-spożywcze i produkty spożywczo-ekologiczne dobrej jakości w dużej mierze od producentów. Prace mają być sfinansowane z budżetu UE i martwię się tylko o to, żeby zagrywki naszego rządu nie zahamowały tego przedsięwzięcia.
Na tym targowisku jak w barometrze widać jak rosną ceny w ostatnim czasie. Rok 2020 to okres, który charakteryzuje się u nas największym wzrostem cen. Będzie on największy z wszystkich krajów UE, a wyprzedzamy nawet Węgry. Komisja Europejska (KE) waśnie podała trzyletnie prognozy dotyczące inflacji. Wynika z nich, że w tym roku Polska będzie liderem w UE pod względem wzrostu cen. Ceny w naszym kraju mają pójść w górę średnio o 3,6 proc. w 2020 roku.
Przekonałem się już o tym, że dopóki trwa ta władza nic nie jest przewidywalne, a decyzje podejmowane są zwykle po czasie.
Przekonałem się już o tym, że dopóki trwa ta władza nic nie jest przewidywalne, a decyzje podejmowane są zwykle po czasie.