29 urodziny Radia Maryja – słowa T. Rydzyka, które wywołały burzę
W minioną sobotę w Toruniu, w Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II obyły się uroczystości z okazji 29 rocznicy powstania Radia Maryja. Powszechnie wiadomo, że sojusz partii rządzącej w toruńskim duchownym w ostatnich latach bardzo się zacieśnił. Ale panująca pandemia pokrzyżowała trochę plany PIS bo była powodem skromniejszej niż do tej pory bywało imprezy.
W uroczystości udział jednak wzięła jednak część polityków PIS, m.in. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i wiceminister Michał Woś, szef resortu obrony Mariusz Błaszczak, prezydencki minister Adam Kwiatkowski, Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak i kilkoro posłów i senatorów PiS, a wśród nich Antoni Macierewicz.
Swoją homilię Dyrektor toruńskiej rozgłośni zaczął jak zawsze od narzekania na brak kasy.
„Codziennie pytam panią dyrektor – ile pieniędzy mamy? Czy damy radę do pierwszego? (…) Obiecali nam, że dadzą nam jeszcze jakieś pieniądze na Park Pamięci Narodowej – nie dali. Ale będziemy do nich się udawać” – zapewnił.
Martwił się również o utrzymanie kościołów, bo coraz mniej wiernych, a i kolędy nie będzie.
Nawiązał też do byłego biskupa Edwarda Janiaka, o którym zrobiło się głośno po filmie braci Sekielskich, w którym zarzucano mu tuszowanie pedofilii w kościele. Przypomnijmy, że w czerwcu papież Franciszek zawiesił biskupa kaliskiego, a w październiku przyjął jego rezygnację. A to komentarz Rydzyka:
„To jest współczesny męczennik, męczennik mediów. Media to zrobiły i media tak robią. I nie dajmy się, katolicy, że na księdza jakiegoś zaczną warczeć, jakieś filmidło zrobią i wszyscy się trzęsą. Udowodnij! A nie, że mam udowadniać, że nie jest wielbłądem. Udowodnij mi winę! A teraz wszystko się pokręciło i my się trzęsiemy. Myślę, że w Kościele powinniśmy się nie bać i upominać się o sprawiedliwość. O prawo właściwe i sprawiedliwość.”
Największy jednak skandal wywołały te słowa T. Rydzyka:
„To, że ksiądz zgrzeszył, no zgrzeszył. A kto nie ma pokus? Niech się pokaże”
To policzek wymierzony wszystkim ofiarom księży pedofilów. Słowa te wywołały falę potępienia, publicystów zarówno świeckich i kościelnych. Glos potępienia zabrał również Prymas Polski. Po kilku dniach T. Rydzyk za nie przeprosił. Chyba został do tego zmuszony.
Najgorszym w tym wszystkim jest fakt, że polskie władze obecne na rocznicowej mszy, na której padły tak haniebne słowa nie dość, że nie zareagowały na nie, to jeszcze przedstawiciele tej władzy przyjęli je gromkimi brawami. A był wśród nich Minister Sprawiedliwości. Zastanówmy się więc nad tym jaka nas sprawiedliwość czeka kiedy jesteśmy zmuszeni do obserwowania takich sytuacji?